Dziś będziemy kontynuować nasze spotkanie z wodą.
Posłuchajcie opowiadania E. Stadtmüller pt.: ,,Woda”:
– Obiecałeś, że dzisiaj opowiesz o wodzie – przypomniał tacie Michał.
– Tak jak wczoraj, trochę bajki, a trochę prawdy – zażyczyła sobie Ania.
Tata kiwnął głową i rozsiadł się wygodnie w fotelu.
,,- Gdy Woda pojawiła się na świecie, wszystkim zdawało się, że jest absolutnym przeciwieństwem swego szalonego brata – Ognia. Spokojna, łagodna, cierpliwa – sama dobroć i ukojenie. Ją także matka poprosiła, aby była dobra dla świata.
I Woda starała się jak mogła. Z radością służyła roślinom i zwierzętom, ale najbardziej kochała ludzi. Poiła ich, kąpała, nawadniała ich pola, aby były urodzajne i nikomu nie brakło jedzenia. Czasem nawet leczyła.”
– Leczyła? – zainteresowała się Ania.
– Nie słyszałaś nigdy o wodach mineralnych, które się pije, żeby wyzdrowieć? – popisał się swoją wiedzą Michał.
,, – Nic dziwnego, że ludzkie osady powstawały najczęściej nad brzegami rzek, jezior czy strumieni. Tam, gdzie była woda, było życie.” – ciągnął swoją opowieść tato.
,,Z czasem ludzie nauczyli się wykorzystywać siłę wody. Tratwami przewozili ciężkie towary, wodą napędzali młyny mielące ziarno na mąkę, budowali zbiorniki, aby mieć wodę jak najbliżej. Dawniej, aby zaczerpnąć ze źródła, człowiek musiał się nisko pochylić – można powiedzieć, że w ten sposób oddawał pokłon dobroczynnemu żywiołowi. Później nauczył się budować studnie, wodociągi. Dziś, aby popłynęła woda, wystarczy … odkręcić kran.”
– A pamiętacie, jak wody nie było przez dwa dni? – przypomniał sobie Michał.
– Wszyscy okropnie się złościli i narzekali. – kiwnęła głową Ania.
– Sami widzicie, jak bardzo woda jest nam potrzebna … – podsumował tato. – Bez jedzenia człowiek może wytrzymać kilka dnia. Bez wody to niemożliwe. Gdyby nagle deszcz przestał padać, nasza planeta zamieniłaby się w suchą jak pieprz, martwą pustynię.
– Czyli … WODA TO ŻYCIE – podsumował Michał.
– Masz rację – potwierdził tata. – Choć nie zapominajmy, że i ona potrafi być śmiertelnie niebezpieczna. Posłuchajcie …
,,- Matka Natura myślała, że jej córeczka jest najłagodniejszym z żywiołów aż do dnia, w którym Ogień zdenerwował czymś swoją siostrę. To, co się rozpętało, przechodziło wszelkie pojęcie. Ryczące fale wyrywały drzewa z korzeniami, niszczyły mosty, drogi i ludzkie osiedla. Woda wdzierała się w każdy kącik. Nie było przed nią ratunku, nie było obrony … Katastrofa, powódź, potop! Ogień nie wiedział, gdzie i jak ma uciekać. Na szczęście Woda uspokoiła się szybko i jak gdyby nic wróciła na swoje miejsce, udając, że potworne zniszczenia, jakie pozostawiła za sobą, to wcale nie jej sprawka.”
– Z taką to trzeba uważać. – pokręcił głową Michał.
– A dlaczego wujek Marcin mówi o cioci Krysi, że jest z niej taka cicha woda? – przypomniało się nagle Ani.
– Jakby ci to powiedzieć … – tato uśmiechnął się łobuzersko. – Ciocia jest spokojna i łagodna jak mały strumyczek, który od czasu do czasu staje się szalejącym żywiołem, któremu lepiej nie wchodzić w drogę.
Odpowiedzcie na pytania:
- Jak woda służyła ludziom?
- Jak ludzie wykorzystywali siłę wody?
- Czy woda może leczyć?
- Czy ludzie mogą żyć bez wody?
- Czy woda potrzebna jest tylko ludziom?
- Czy woda zawsze jest spokojna, łagodna i cierpliwa?
- Kiedy Matka Natura przekonała się, że jej córeczka Woda wcale nie jest najłagodniejszym z żywiołów?
- Jak zachowała się Woda, gdy zdenerwował ją brat Ogień?
- Co to znaczy, gdy o kimś powiemy, że jest jak cicha woda?
Zrobimy teraz doświadczenie, w czasie którego sprawdzimy ,,Co pływa, a co tonie?”. Potrzebna będzie miska z wodą, plastelina i różne przedmioty: spinacz, guzik, kamyk, piórko, plastikowa nakrętka, moneta, nadmuchany balon, klocek, itp. Po kolei wkładajcie do miski przedmioty i sprawdźcie, które unoszą się na powierzchni wody, a które toną. Następnie rodzic formuje kulę z kawałka plasteliny i dziecko wrzuca ją do wody. Później z tej samej plasteliny robi łódkę i kładzie ją delikatnie na wodzie. Kulka z plasteliny pójdzie na dno, a łódka z tej samej plasteliny utrzyma się na wodzie. To, że przedmiot może pływać, nie zależy tylko od jego wagi, lecz także od jego kształtu.
Zapraszamy was do ponownego spotkania z Kropelką. Obejrzyjcie jej przygody, z których dowiecie się m.in. jak powstają chmury i deszcz. Miłego oglądania 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=WYIGCgYpFRE
Pozdrawiamy i do zobaczenia w poniedziałek!
Pani Małgosia i pani Kasia 🙂
Angielski:
Zastanów
się:
– Co by było gdyby słońce zamieniło się w Czarną Dziurę?
– Co by było gdyby słońce pomniejszyło się o połowę?
– Co by było gdyby słońce zniknęło?
Obejrzyj teraz film (do minuty 3:16) i sprawdź co naprawdę mogłoby się stać w wymienionych wyżej sytuacjach. Animacja pomoże ci zrozumieć angielski tekst – tak jak w naszych historyjkach obrazkowych: