Już prawie mamy weekend, ale zanim zaczniemy słodkie leniuchowanie, pogimnastykujmy się trochę w domu:
Zmarzluchy – w dowolnej pozycji dziecko rozgrzewa zmarznięte na mrozie części ciała: pociera dłonią o dłoń, dłońmi o stopy, stopą o kolano itd.
Kula ze śniegu – dziecko leży na dywanie. Kiedy usłyszy hasło „kula”, zwija ciało do pozycji kulki. Na hasło „śnieg”, rozluźnia się, rozwijając ciało do wyjściowej pozycji.
Spacer po śniegu – dziecko porusza się przy dźwiękach rytmicznej muzyki, wyobrażając sobie, że przedziera się przez wysoką, śniegową zaspę, ślizga się po ubitym śniegu, tańczy na delikatnym śniegowym puchu itd.
Toczenie śniegowej kuli – kiedy gra muzyka, dziecko turla przed sobą śniegową kulę (np. uformowaną z gazety). Gdy ucichnie, odpoczywa. Kiedy znów usłyszy muzykę, wraca do turlania.
Rzut śnieżkami – dziecko na niby rzuca śnieżkami – na przemiennie: dużymi i ciężkimi oraz małymi i lekkimi; bardzo wolno i precyzyjnie oraz szybko i energicznie.
Orzeł na śniegu – dziecko leży na dywanie, wyciąga dłonie i stopy jak najdalej od tułowia. Wyprostowanymi nogami i rękami porusza tak, by „narysować” orzełka.
Zaśpiewaj piosenkę „Little snowflake”. Na pewno pamiętasz nasz śnieżynkowy taniec 🙂
Miłego weekendu!