Witajcie w poniedziałek. Od 12 dni mamy już kwiecień, a z tym miesiącem związane jest przysłowie „Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”. Co ono oznacza mogliście się przekonać szczególnie w zeszłym tygodniu. Wysłuchaj teraz opowiadania E. Stadtmuller „Kwiecień plecień” i odpowiedz na pytania:
-Jak zareagował Kuba, gdy mama zaproponowała mu zabranie parasola?
-Co wzięła ze sobą do przedszkola Ania?
-Jaka pogoda była o poranku?
-Jak zmieniła się pogoda w ciągu dnia (podczas spaceru, po powrocie ze spaceru, po południu)?
-Co się stało, gdy przedszkolaki wróciły do przedszkola z parku?
-Co wypatrzyła Ola wśród kropli deszczu?
-Jaka pogoda może być w kwietniu?
Zademonstruj teraz ruchem różne stany pogodowe. (Rodzic wywołuje zjawiska w różnej kolejności i zmiennym tempie):
wiatr – dziecko kołysze się na boki z uniesionymi rękoma
burza – równoczesne tupnięcie nogą i klaśnięcie w dłonie
deszcz – podnoszenie i opuszczanie dłoni z przebieraniem palcami
słońce – łapanie promyków słońca podskakując
Weź do rąk worki foliowe i zamień się w drzewo poruszające gałęziami na wietrze. Zrób to w akompaniamencie utworu Gioacchino Rossiniego „Wilhelm Tell – uwertura”. Podobnie jak drzewo nie wyciąga z ziemi swoich korzeni, Ty nie odrywaj nóg od podłoża:
Pani Ewa i pani Iwonka 🙂